Wisła Szczucin - szóstka z gościnności

SZÓSTKA Z GOŚCINNOŚCI

Podopieczni trenera Macieja Gója w kolejnym dobrym spotkaniu pokonali na wyjeździe ostatnią drużynę tabeli, szczucińską Wisłę. Zwycięstwo Młodych Lwów ani przez chwilę nie było zagrożone, gdyż od pierwszych minut zagrali oni niezwykle skoncentrowani i stanowili zespół, który zdawał sobie sprawę ze swojej wartości, a także z celu, jaki chciał w Szczucinie osiągnąć. Warto odnotować także ciekawe posunięcie trenera Garbarni, który w końcówce meczu desygnował do gry w polu bramkarza Jakuba Zawartkę, a ten zdobył czwartego gola w spotkaniu (z podania Grzesia Torby).
Oprócz wyniku cieszy także radość, jaką młodzi zawodnicy czerpią z gry w piłkę i styl gry, gdyż pomimo osłabienia kadrowego spowodowanego brakiem pięciu zawodników podstawowego składu: Roberta Dziwisza, Łukasza Litwina, Grzegorza Biernacika, Michała Susuła i Patryka Bigaja Brązowi zaprezentowali się na boisku imponująco.
Równie imponująco brzmiał na obiekcie Wisły Szczucin doping prowadzony przez trampkarzy młodszych (trener Jerzy Smoter), którzy po zaciętym pojedynku ulegli gospodarzom 1:2 (1:1), ale nie szczędzili sił we wspieraniu starszych kolegów.
Działacze ze Szczucina przyjęli ekipę Garbarni niezwykle gościnnie, prezentując nam kameralny obiekt z doskonale utrzymaną murawą. Ponieważ działalność ludzi w takich klubach to podstawy sportu na wyższym poziomie, warto więc poświęcić kilka słów na temat Wisły.

Budynek klubowy z zadaszoną trybuną.

Szczucin to niewielkie miasteczko położone w Kotlinie Sandomierskiej, graniczące z województwem świętokrzyskim, a konkretnie z wsią Rataje, a granice między województwami wyznacza w tym miejscu najdłuższa polska rzeka Wisła.

Kibice mają duży komfort podczas zawodów.

Ludowy Klub Sportowy Wisła Szczucin powstał w 1948 roku, wiodącą sekcją klubu jest piłka nożna, ale w szczucińskim klubie działały także inne sekcje (niektóre przetrwały do dziś): zapaśnicze - styl wolny i klasyczny, tenisa stołowego, kulturystyki, sportów wodnych, lekkoatletyczna, siatkówki, brydża sportowego, szachowe itd.
Pierwsza drużyna seniorów występuje w V Lidze tarnowsko-nowosądeckiej, a piłkarze Wisły najwyżej grali w IV Lidze (jeszcze przed reformą rozgrywek).

Prezes Wisły Szczucin Edmund Kupiec (z prawej)
z kierownikiem Krzysztofem Torbą (Garbarnia).

Klub ze Szczucina w całości utrzymuje Gmina, ale obecny prezes Pan Edmund Kupiec podczas rozmowy opowiada o swoich działaniach na rzecz pozyskania ludzi mogących wspomóc klub w drobnych wydatkach. Działaniach zakończonych sukcesem, bo efekty jego pracy są widoczne gołym okiem: w Szczucinie powstały dwie trybuny z krzesełkami, mogące pomieścić 2 tysiące widzów, murawa głównej płyty stadionu jest idealnie równa i utrzymana w dobrym stanie. Takiej płyty pozazdrościć mogliby piłkarzom Wisły ich koledzy nawet z drugoligowych klubów, a sztab szkoleniowy i rodzicielski trampkarzy Garbarni niemal zaniemówił na jej widok.
Tajemnica doskonałego stanu boiska wyjaśnia się, kiedy otrzymujemy informację, że trawę na murawę sprowadzono specjalnie z Holandii, a nad jej zraszaniem czuwa skomplikowany system pomp i natrysków. Murawa jest dokładnie i systematycznie pielęgnowana, co daje zawodnikom wysoki komfort gry.

Po drugiej stronie doskonale utrzymanej murawy również krzesełka.

Ekipa Garbarni została podjęta ze staropolską gościnnością, a rolę gospodarza pełnił sam prezes. Szczuciński klub nie jest nastawiony na wyczyn sportowy, a bardziej na prawidłowy rozwój dzieci i młodzieży ze Szczucina i okolic, które w sekcjach sportowych korzystają z klubowych obiektów. Dzięki społecznej działalności ludzi oddanych klubowi, zapaleńców takich jak prezes, potrafiących „wydeptywać ścieżki” do właścicieli okolicznych firm, Wisła Szczucin z tej roli wywiązuje się dobrze. A codzienne prozaiczne bolączki, które są przecież także udziałem innych klubów (jak np. zakup wody dla zawodników, paliwa do urządzeń potrzebnych do utrzymania idealnego stanu boiska, obiadu dla dzieci jadących na mecz wyjazdowy) udaje się w klubie rozwiązać.

Trampkarze młodsi na gościnnym obiekcie.

Działacze ze Szczucina otwarci są także na ludzi i przyjaźni dla ekip z innych klubów. To wszystko potwierdza, że hołdują maksymie Pierra de Coubertina o łączącej ludzi roli sportu we współczesnym świecie. I choć francuski baron był protoplastą międzynarodowych igrzysk i sportowej rywalizacji zawodników z różnych krajów i kontynentów, to jednak jego idea zaczyna się właśnie w takich jak Wisła Szczucin klubach.

Artur Bochenek

Tekst został także zamieszczony na portalu

[link widoczny dla zalogowanych]