O Turnieju Zapomnianych Mistrzów (i nie tylko) słów kilka |
prezes68a
Administrator
|
O TURNIEJU ZAPOMNIANYCH MISTRZÓW
(I NIE TYLKO) SŁÓW KILKA [link widoczny dla zalogowanych] Podczas luźnej rozmowy z jednym z zaprzyjaźnionych dziennikarzy sportowej redakcji jednej z krakowskich gazet wymieniliśmy swoje uwagi, gdzie i w jakich okolicznościach mamy okazję przeczytać swoje teksty pomimo tego, że nikt z miejsc, w których się ukazały nie kontaktował się z nami w tej sprawie. W jego przypadku, kiedy zarabia słowem na życie, sprawa ma dużo poważniejszy charakter niż w moim. Moje amatorskie pisanie natomiast przynosi satysfakcję nie w momencie pisania, ale głównie w momencie uświadomienia sobie, że kogoś te teksty interesują, ktoś je czyta i reaguje na przedstawione w nich tematy. Dlatego, gdy ktoś do mnie dzwoni z pytaniem, czy może wykorzystać dany tekst czy zdjęcie, nie mam żadnych oporów przed wyrażeniem aprobaty. Nie przeszkadza mi także, gdy zobaczę swoje materiały opublikowane bez wcześniejszego uzgodnienia, ale z podaniem źródła, z którego pochodzą. Aktualizując od ponad roku stronę internetową Garbarni i z racji tego nawiązując kontakty z administratorami serwisów innych klubów – mogę stwierdzić, że wszyscy oni mają do zagadnienia podobne podejście. Bowiem głównym celem naszej działalności jest dobro naszych klubów. Dziś ja będę potrzebował materiałów ze strony, którą on prowadzi - jutro być może będzie odwrotnie. Nigdy nie było problemu z publikowaniem treści z podaniem źródła ze strony samych autorów nawet pomimo tego, że kontakt udało się nawiązać już po opublikowaniu tekstu, filmu czy zdjęcia. Osobną kwestią wydaje się być jednak wykorzystanie tekstu z własnym komentarzem, który całkowicie wypacza intencje autora, lub po prostu jest kłamliwy. Takie postawienie sprawy można wytłumaczyć dwojako: albo brakiem umiejętności przeczytania tekstu ze zrozumieniem, albo nieczystością intencji i chęcią personalnej zemsty za wszelką cenę. Po ubiegłorocznej Victorii Młodych Lwów w Bytomiu, kiedy to nasi zawodnicy wygrali Turniej Zapomnianych Mistrzów, który okazał się sukcesem organizacyjnym obchodzącej jubileusz Polonii Bytom a dla Garbarni stał się medialną rampą, napisałem felieton zachęcający do podjęcia podobnej inicjatywy przez nasz Klub. Tym bardziej, że obecnemu na Śląsku prezesowi Jerzemu Jasiówce atmosfera turnieju tak przypadła do gustu, że sam zadeklarował chęć organizacji podobnego wydarzenia w Krakowie. W tekście tym, zatytułowanym „Poranek Młodego Lwa” zaproponowałem kilka luźnych pomysłów, które mogłyby być podchwycone przez działaczy RKS-u, jeżeliby podjęli inicjatywę prezesa Jasiówki. Być może nawet została ona poddana poważnej analizie (która z pewnością musiała prędzej czy później trafić na opór w postaci środków w klubowej kasie, a raczej ich braku) , jednak z Bytomia zaczęły docierać sygnały, że nie mają ochoty na oddanie roli gospodarza tych zawodów. Wszystko przebiegało utartym szlakiem, do Garbarni wpłynęło oficjalne zaproszenie z wyznaczonym terminem II Turnieju Zapomnianych Mistrzów, w klubie dostosowano do niego harmonogram zimowych przygotowań pierwszego zespołu, kibice Brązowych planowali liczny udział w imprezie, gdyż przed rokiem zostali fantastycznie podjęci przez fanów bytomskiej Polonii. Jedno, co martwiło i mogło być przesłanką do pewnego niepokoju o losy turnieju, to całkowite milczenie stron internetowych Polonii Bytom na jego temat. Przed rokiem organizatorem Turnieju było Stowarzyszenie Kibiców Polonii Bytom, które wywiązało się z tej roli znakomicie, ale które zapewne nie finansowało imprezy. Była ona zorganizowana w ramach obchodów jubileuszu 90-Lecia bytomskiego klubu, zbiegła się w czasie z otwarciem nowej hali sportowej w Szombierkach – na pewno o zgromadzenie środków na turniej było wtedy łatwiej. Z pewnością rajcy miejscy także współfinansowali imprezę, jubilatce – wiodącej prym wśród klubów sportowych Bytomia -nie wypadało zapewne odmówić. Po roku już nie było takiej presji. Wobec ciszy medialnej wokół drugiej edycji Turnieju Zapomnianych Mistrzów, w połączeniu z dostępnymi informacjami o braku środków finansowych na zgłoszenie drużyny hokeistów Polonii do rozgrywek – można było się spodziewać odwołania imprezy. I taki scenariusz się sprawdził, a na przenoszenie imprezy w inne miejsce nie było już ani czasu, ani (a może przede wszystkim) środków. Oczywiście wszystkim na Rydlówce żal imprezy, która była wzorem organizacji pod każdym względem. Żal także z tego powodu, że Garbarnia miała tam wystąpić w roli obrońcy zdobytego przed rokiem Pucharu, jako Mistrz Zapomnianych Mistrzów. Kibice Garbarni mieli tam wystąpić jako reprezentanci pewnego „antyku” w dzisiejszym rozumieniu pojęcia kibicowania, ale zaznaczyć trzeba że ten „antyk” został przed rokiem bardzo ciepło przyjęty na trybunach. W Bytomiu zostały „garbarskie” koszulki i szaliki, a do Krakowa przyjechały pamiątki Polonii – niektórzy fani obu zespołów kontynuowali tę wymianę korespondencyjnie. Działacze mieli mieć okazję do odnowienia kontaktów z kolegami z innych klubów, na przykład prezes Jasiówka spotkał w pierwszej edycji Turnieju kilku piłkarzy ze Śląska, z którymi dane mu było występować na boisku podczas czynnej kariery zawodniczej. Tego, że Turniej się nie odbędzie – żałują więc zapewne nie tylko w Garbarni. I pewnie zdecydowana większość rozumie, że w dzisiejszych czasach zorganizowanie środków na taką imprezę nie jest łatwe, a bez nich Turniej nie może się odbyć. Z niejakim więc zdziwieniem i późniejszym rozbawieniem przeczytałem (zabawne jest dla mnie to, że człowiek który pozbawił mnie prawa do swobodnych wypowiedzi na swojej stronie jeszcze kiedy pełniła ona rolę oficjalnego Serwisu Garbarni, dziś tak chętnie mnie cytuje), że temu, iż turniej się nie odbędzie winni są działacze Garbarni i niżej podpisany. Przeczytałem to także z pewnością, że bez odpowiedzi tego zostawić nie mogę. Przytoczono bowiem fragmenty mojego felietonu, w którym podsuwałem swoje pomysły organizacyjne i określono je w komentarzu jako „szumne zapowiedzi”. I że nic z nich nie wyszło, a raczej że wyszło jak zawsze. Pominę już swoją osobę, bo jak powszechnie na Rydlówce wiadomo z autorem tych słów nie łączy mnie nawet „szorstka przyjaźń”. Ale nie zgadzam się w tym wypadku z krytyką działaczy Garbarni. Otóż można mieć do nich różne zastrzeżenia, nie ze wszystkimi wcześniejszymi decyzjami czy obecnymi zamierzeniami można się zgadzać, ale nie można im zarzucać rzeczy, na które nie mają wpływu. Taka logika doprowadzi bowiem do tego, że w najbliższym czasie będą oni obarczeni winą za dziurę w jezdni na Matecznym, na której człowiek jadący swoim samochodem na Rydlówkę zobaczyć czy Garbarnia jeszcze żyje, złamie amortyzator. Ta krytyka ma także inny ciekawy podtekst. Garbarnia jeszcze stosunkowo niedawno przez kilka lat wypłacała z klubowej kasy pieniądze za funkcję, która zwyczajowo jest na Rydlówce pełniona społecznie. Okazuje się, że na tym szczeblu rozgrywek RKS był jednym z nielicznych klubów (jeśli nie jedynym) mającym pełny etat na tym stanowisku. Gdyby policzyć wydane w ten sposób przez Garbarnię pieniądze, może okazałoby się że można za to zorganizować drugą edycję Turnieju Zapomnianych Mistrzów... Decyzja (wymuszona co prawda warunkami ekonomicznymi RKS-u) o zaprzestaniu płacenia i przywrócenia funkcji kierownika drużyny jej społecznego charakteru była jedną z lepszych decyzji Zarządu Garbarni. Okazało się, że można (w przeciwieństwie do Turnieju Zapomnianych Mistrzów) zorganizować obecność Klubu w Internecie oraz pracę kierownika drużyny nie wydając na to pieniędzy, które ze względu na kiepski stan kasy i liczne potrzeby mogą być spożytkowane na inne cele. Artur Bochenek Zobacz też cały "Poranek Młodego Lwa": http://www.garbarnia.fora.pl/miedzy-wilga-a-budka-spikera-czyli-widziane-z-lozy-rks,26/poranek-mlodego-lwa,788.html oraz wspomniane fragmenty i komentarz: [link widoczny dla zalogowanych] |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy Ostatnio zmieniony przez prezes68a dnia Wto 10:52, 15 Lut 2011, w całości zmieniany 4 razy |
O Turnieju Zapomnianych Mistrzów (i nie tylko) słów kilka |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.