Ludwinów bliżej marzeń |
prezes68a
Administrator
|
LUDWINÓW BLIŻEJ MARZEŃ
Foto Lola. 21 lat temu hasło: "druga liga" na Ludwinowie zostało zamknięte jednym słowem: Bałtyk.Nie tylko ze względu na piłkarzy gdyńskiego klubu, którzy kosztem Garbarni po dramatycznym barażu pozostali w tej klasie rozgrywkowej, ale także z uwagi na stan murawy stadionu Korony, która swoim opłakanym widokiem zamiast piłkarskiego boiska przypominała polskie morze... Ściana wody, jaka spadła podczas oberwania chmury nad Krakowem uniemożliwiła Brązowym odrobienie strat z pierwszego meczu, przegranego w Gdyni 0:1. Do dziś naoczni świadkowie za skandaliczną uważają decyzję arbitra tego spotkania dopuszczającą do rozgrywania zawodów w takich warunkach. Biorąc pod uwagę fakt, że ten sam arbiter (S. Redziński) cztery lata później odebrał w obliczu telewizyjnych kamer tytuł mistrzowski Górnikowi Zabrze (Legia - Górnik 1:1, trzy czerwone kartki dla piłkarzy gości) - tamta decyzja dziwi jakby mniej. Dziś hasło "druga liga" jest na Rydlówce traktowane dwojako. Na pewno marzą o niej kibice, na pewno chcieliby w niej grać piłkarze. Zdania wśród działaczy są podzielone, bo gra w drugiej lidze to zapewne większe wymagania organizacyjne i finansowe. Wszyscy powinni sobie zdawać sprawę z tego, że tak rzeczywiście jest, ale nie powinno to dla nikogo być zasłoną dymną skrywającą niechęć do awansu tylko z tego powodu, że trzeba będzie robić coś więcej niż dziś. Analizując bowiem sportową szansę piłkarzy Garbarni na awans do wyższej klasy rozgrywkowej, trudno nie zauważyć, iż wytworzyła się ona nie tylko dzięki doskonałej postawie Garbarni na wiosnę (6 spotkań - 16 punktów), ale także dzięki niespodziewanym porażkom faworyta rozgrywek, Puszczy Niepołomice a także złej kondycji finansowej Hutnika Kraków. Poza tym do walki o awans włączyły się także zespoły Juventy Starachowice, Czarnych Połaniec czy Orlicza Suchedniów. Przed zespołem Garbarni jeszcze ciężkie mecze z Czarnymi i Orliczem, a także wyjazdy do Hutnika i Puszczy i w tym sezonie ta liga może jeszcze zadziwić. Natomiast abstrahując od czysto sportowych możliwości na awans, trzeba zmienić podejście do sprawy jego wywalczenia pokutujące w niektórych głowach, a zamykające się w stwierdzeniu: "najpierw niech przyjdzie sponsor i wyłoży pieniądze, a potem pomyślimy o drugiej lidze". W dzisiejszych czasach nikt nie wyłoży pieniędzy z rozdzielnika, jak to było za poprzedniego ustroju. Dziś, aby pozyskać partnera w jakimkolwiek działaniu trzeba pokazać, że coś samemu się robi. Gdyby, pomijając wszelkie trudności i kłopoty, w jakich RKS Garbarnia się znajduje, udało się do tej drugiej ligi awansować, to jestem przekonany, że szanse na pozyskanie partnerów i sponsorów miałby nasz klub dużo większe, niż w obecnej chwili. Straszenie wyjazdami do Olsztyna i Suwałk to czysty zachowawczy wybieg, bo dwa takie wyjazdy w roku można przetrzymać, a w odpowiedzi rzucę hasło Brzesko i Wolbrom. Miasta te mają w drugiej lidze swych przedstawicieli, a wyjazdy do nich są o wiele bliższe niż do Starachowic na przykład, gdzie jeździmy teraz. Piszę te słowa zdając sobie sprawę, że droga do drugiej ligi na boisku to sprawa bardzo jeszcze odległa i aby wygrać tę wojnę - naszych piłkarzy czeka kilka poważnych bitew. Każda wygrana we wspomnianych wyżej meczach będzie Garbarnię do tego celu przybliżać, a każda porażka może nas definitywnie od niego odsunąć. Ale nie pozwólmy, aby zawodnicy przegrali tę walkę poza boiskiem. Nic tak nie boli, jak negatywna motywacja we własnym domu. Przed meczem z Juventą pisałem, że piłkarze muszą usłyszeć i zobaczyć, że mają dla kogo grać. Zdjęcie, na którym śpiewają z kibicami świadczy o tym, że w sobotę było to nasze wspólne zwycięstwo. Kibiców - bo dali z siebie to, co mogli i pokazali, że mają wielkie brązowe serca. Zawodników, bo pomimo że zostawili na boisku mnóstwo zdrowia i sił, które włożyli w zwycięstwo ze starachowickim rywalem, mieli jeszcze ochotę na wspólne skandowanie z kibicami. Jeszcze raz wielkie dzięki - i jednym, i drugim. Artur Bochenek Foto Lola. A tak pisał o rewanżowym meczu barażowym Pan Jerzy Cierpiatka w "Tempie": [link widoczny dla zalogowanych] |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy Ostatnio zmieniony przez prezes68a dnia Pon 6:50, 03 Maj 2010, w całości zmieniany 4 razy |
beno
Garbarz Pełną Gębą
|
W klubie na Ludwinowie brakuje pewnej siebie osoby która pozyska konkretnego sponosora strategicznego pokroju Panów Cupiała, Filipiaka czy Wojciechowskiego a szkoda, świat jak wiadomo od zawsze jest tak skonstruowany, że jeśli ktoś nie widzi w tym zysku to nie wchodzi w interes. Sympatycy Garbarnii przyzwyczajeni od wielu lat są krajobrazu rzeczywistej IV ligi pięknie ubraną od dwóch lat w nazwę III liga świętokrzysko małopolską. Mecz barażowy 1989 jak i 2005 pokazał jak mieszkańcy Krakowa potrafią odwiedzać obiekt gdy mecz nie toczy się o przysłowiową czapkę gruszek! Patrzę na II ligę niemiecką nasi biało brązowi koledzy z FC St.Pauli po latach tułaczki awansowali na najwyższy poziom rozgrywek ligi niemieckiej a my mamy problem z awansem do III ligi od wielu lat. A może już dawno Krakowianie zapomnieli o Garbarni i zaciera się ona w cieniu ekstra klasowych klubów Krakowa. Jest właśnie teraz szansa na wyjście z dna, ale pewnie nikt nie wie jak to zrobić albo powiem inaczej każdy się boi aby potem w razie katastrofy nie był pociągany do odpowiedzialności. Musimy sobie zadać pytanie czy odpowiada nam taka a nie inna rzeczywistość bliskie wyjazdy i stanie w miejscu a wręcz regres jest celem naszej społeczności lokalnej. Jeżeli tak to ok. zatrzymajmy się na tym poziomie którym jesteśmy niech długi wykończą klub i stańmy się drugą Clepardią klubem osiedlowym bo kibic zawsze będzie z klubem czy w A klasie czy w III lidze. Uważam, że tradycja zobowiązuje i Panowie przebudźmy się w końcu ze snu z koszmaru zwanym IV poziomem krajowych rozgrywek, bo drugiej szansy może już takiej nigdy nie być. Wszystko w nogach piłkarzy i kreatywności zarządu, a może tylko nam kibicom zależy na tej II lidze. Wiem nie ma pieniędzy ale są ludzie i zawsze istnieje szansa aby je pozyskać! Garbarni brakuje mocnego pewnego siebie lidera który poprowadzi ten klub tam gdzie jest jego miejsce. Ostanie wyniki zrobiły mi apetyt na awans i tylko jednego się boję, że ktoś to zniszczy i znowu usłyszymy, nie stać nas na to! Mamy szereg młodych utalentowanych zawodników którzy na moje oko nie odbiegają od poziomu nowej II ligi. Cel jest jeden II liga dla kibiców dla Krakowa i całej Polski dla nas spragnionych awansu kibiców z Rydlówki 23. Kraków czeka my czekamy... Apeluje więc jako kibic do zarządu Panowie z całym szacunkiem za trud jaki wkładacie w istnienie tej drużyny na tym poziomie działajmy szukajmy sponsorów, bo szczęście może być blisko dla nas dla was dla wszystkich którzy żyją tym klubem od lat! Do zobaczenia w II lidze!!!
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Ludwinów bliżej marzeń |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.