prezes68a
Administrator
Dołączył: 07 Lis 2008 |
Posty: 616 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków |
|
 |
Wysłany: Sob 7:41, 19 Lis 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Po zwycięstwie nad Stalą Rzeszów, które przerwało fatalną passę sześciu przegranych z rzędu, nastroje w obozie Brązowych znacznie się poprawiły. Także dlatego, że zwycięstwo Młodych Lwów zostało osiągnięte w dobrym stylu, a sam mecz mógł sie podobać kibicom. Szkoda tylko, że efektowne spotkanie, w którym padło aż siedem goli - obserwowała tak nieliczna grupa widzów.
Wraz z poprawą nastrojów rosną także apetyty przed kolejnym spotkaniem, które kończy wydłużoną rundę jesienną. Zwycięstwo w Nowym Dworze dałoby odpowiedź na kilka istotnych pytań dotyczących przyszłości drużyny i sztabu szkoleniowego. Ostatnia, dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach pokazała, że w jej czasie trener potrafił odpowiednio zmobilizować i przygotować zawodników. Garbarnia ze Stalą zagrała z wigorem, świeżością i sporą szybkością, których w poprzednich przegranych spotkaniach jakby brakowało.
Trzy stracone z rzeszowianami gole to nie tyle świadectwo złej gry obronnej, ile dobrej gry ofensywnej Młodych Lwów. A przecież w futbolu chodzi o to, aby zdobyć co najmniej jedną bramkę więcej niż przeciwnik, a z tego zadania Garbarze wywiązali się w stu procentach.
Jeśli tak krótka przerwa pozwoliła zawodnikom zregenerować siły i zaprezentować na boisku szeroki i skuteczny wachlarz swoich umiejętności w meczu, który gra się z tzw. "nożem na gardle" - to przerwa zimowa może sprawić, że piłkarze Garbarni będą "Rycerzami Wiosny".
Szkopuł w tym, aby potwierdzić tę wiosenną rycerskość jeszcze jesienią. Takim potwierdzeniem będzie jakakolwiek zdobycz punktowa na boisku czwartej drużyny drugiej ligi.
|
Post został pochwalony 0 razy
|